Po tym, jak Megan Greene, ekspert Banku Anglii, zasugerowała, że rozważa utrzymanie stóp procentowych bez zmian co najmniej do marca przyszłego roku, funt brytyjski znalazł się pod presją.
Greene uważa, że obecna polityka nie jest wystarczająco restrykcyjna, aby przezwyciężyć utrzymującą się presję cenową. Przemawiając w poniedziałek na konferencji Society of Professional Economists w Londynie, Greene stwierdziła, że obecnie istnieją powody, aby zrezygnować z kilku rund obniżek stóp procentowych.
Jej zdaniem przedwczesne luzowanie polityki pieniężnej mogłoby zniweczyć wysiłki na rzecz ograniczenia inflacji i doprowadzić do konieczności bardziej agresywnego zacieśniania polityki pieniężnej w późniejszym terminie. Taki scenariusz nie tylko podważyłby zaufanie do banku centralnego, ale mógłby również wywołać niestabilność na rynku finansowym, stwarzając dodatkowe ryzyko dla wzrostu gospodarczego.
Greene podkreśliła, że utrzymywanie się inflacji wymaga dłuższego okresu wysokich stóp procentowych, aby stłumić popyt i zmniejszyć presję cenową. Zauważyła również, że obecne otoczenie geopolityczne, charakteryzujące się dużą niepewnością i ryzykiem wystąpienia nowych szoków podażowych, wymaga ostrożnego podejścia do polityki pieniężnej.
Według Greene wstrzymanie się z pochopnymi obniżkami stóp procentowych pozwoliłoby Bankowi Anglii dokładniej ocenić wpływ wcześniejszego zacieśnienia polityki pieniężnej na gospodarkę i inflację przed podjęciem dalszych kroków. Takie ostrożne podejście oparte na danych pomogłoby uniknąć błędów w polityce i zapewnić powrót inflacji do celu.
Uczestnicy rynku oczekują obecnie, że Komitet Polityki Pieniężnej (MPC) podejmie decyzję o utrzymaniu stóp bez zmian na listopadowym posiedzeniu. Będzie to pierwsza przerwa po trzymiesięcznym cyklu obniżek stóp, który rozpoczął się w sierpniu 2024 roku. Ton wypowiedzi Greene może wskazywać na gotowość do utrzymania stóp na niezmienionym poziomie również w lutym, mimo że rynek szacuje prawdopodobieństwo obniżki o 25 pb na około 66%. Jednocześnie konsensus rynkowy zakłada, że do końca roku, a przynajmniej w grudniu, nie dojdzie do dalszych zmian.
Greene, jako jedna z czterech zewnętrznych członków MPC, zagłosował we wrześniu wraz z większością za utrzymaniem stopy na poziomie 4% i był jednym z czterech członków dziewięcioosobowego Komitetu, którzy sprzeciwili się sierpniowej obniżce stóp, gdy decydujący głos oddał gubernator Andrew Bailey.
"Uważam, że nasza polityka pieniężna jest nadal restrykcyjna" – powiedziała Greene. "Jest jednak mniej restrykcyjna niż wcześniej, co jest niepokojące, biorąc pod uwagę, że w ciągu ostatniego roku inflacja ponownie rośnie".
Bank Anglii spodziewa się, że inflacja wkrótce osiągnie szczyt na poziomie około 4%, dwukrotnie przekraczając cel 2%.
"Martwi mnie, że właśnie przeszliśmy przez okres, w którym inflacja osiągnęła szczyt na poziomie 11%, i myślę, że to zmienia zachowanie ludzi" – dodała. "Proces dezinflacji wciąż trwa, ale obawiam się, że może on zwalniać".
Zdaniem Greene, aby zapewnić trwałe zwycięstwo nad inflacją, zwłaszcza w kontekście utrzymującej się presji cenowej, zwłaszcza w kontekście utrzymującej się presji cenowej, niż zakładają rynki.
"Jednym ze sposobów osiągnięcia tego celu byłoby podniesienie, a następnie obniżenie stóp procentowych" – powiedziała. "Uważam jednak, że taka zmiana kierunku polityki naprawdę podważa zaufanie do banku centralnego".
Jak wspomniano powyżej, funt brytyjski zareagował spadkiem. Choć utrzymanie stóp bez zmian zazwyczaj wspierało funta w stabilnych warunkach rynkowych, w obecnej sytuacji – z podwyższonym ryzykiem pogorszenia relacji handlowych, które prawdopodobnie spowolni brytyjską gospodarkę – sytuacja ta jedynie osłabia pozycję funta.
Jeśli chodzi o perspektywy techniczne dla GBP/USD, kupujący funta muszą przełamać najbliższy opór na poziomie 1,3295, co otworzy drogę w stronę poziomu 1,3325, choć dalszy wzrost może okazać się trudny. Docelowym poziomem będzie strefa 1,3360. W przypadku spadku pary niedźwiedzie spróbują odzyskać kontrolę nad poziomem 1,3260. Udana próba może poważnie osłabić pozycję kupujących i zepchnąć GBP/USD w kierunku minimum na poziomie 1,3230, a następnie do 1,3200.
Jeśli chodzi o perspektywy techniczne dla EUR/USD, obecnie kupujący muszą skupić się na odzyskaniu kontroli nad poziomem 1,1600, którego przełamanie umożliwiłoby test poziomu 1,1630 i utorowałoby drogę w kierunku 1,1660, jednak realizacja tego scenariusza bez wsparcia dużych graczy będzie trudna. Najdalszym celem pozostaje maksimum na poziomie 1,1690. W przypadku spadku instrumentu handlowego w okolice 1,1570 spodziewam się aktywności ze strony kupujących. W przeciwnym razie warto poczekać na test 1,1545 lub rozważyć otwarcie długich pozycji z poziomu 1,1510.
SZYBKIE LINKI